wtorek, 4 czerwca 2013

MOBILNE, ANDROIDOWE FISZKI

FISZKI MOBILNE, CZYLI NAUKA NA SMARTPHONE'ie! - 3 ZŁOTE RADY DOT. NAUKI SŁÓWEK

1. CZAS POŚWIĘCAJ NA NAUKĘ, A NIE NA PISANIE O NIEJ LUB MYŚLENIE (nie wiem co gorsze)


Witajcie po długiej przerwie!

Trochę czasu nie pisałem. Dlaczego?

Bo doszedłem do wniosku, że pisanie tego bloga to niby-nauka angielskiego. Niby jakaś nauka, ale nie jest to najbardziej optymalna jej forma. Zdałem sobie sprawę, że przygotowanie w miarę ciekawego wpisu zajmuje trochę czasu, a nieciekawego nie chciałem pisać.

Czas zamiast poświęcać na pisanie o mojej nauce (co jest mimo wszystko motywujące i to plus) postanowiłem poświęcić na naukę. Za sprawą nowego wynalazku jaki odkryłem, a który łączy się z fiszkami znalazłem chwilę, żeby o nim tu napisać i chęć by z Wami się nim podzielić.

2. MULTIMEDIALNE FISZKI

fiszki na telefon
fiszki android


Chodzi o fiszki, ale nie byle jakie. Precyzyjniej - chodzi o fiszki do angielskiego. Precyzyjniej chodzi o fiszki z których można korzystać przez telefon...

Ponad półtora miesiąca temu mój nauczyciel zapytał mnie czy mam telefon z Androidem. Mam i iPhone'a i HTC z Androidem. Dziwne pytanie od nauczyciela, ale to dziwny, choć dobry nauczyciel (pozdrawiam;-)

3. RADA NAUCZYCIELA


Pan Michał zaproponował mi, żebym zainstalował sobie bezpłatną aplikację androidową właśnie do nauki słówek za pomocą fiszek. Codziennie korzystam z różnych aplikacji, więc nie było to dla problemem. Nie było to problemem i okazało się jedną z najlepszych rzeczy, jakie mnie spotkały w czasie, powiedzmy, mojej przygody z nauką języków.

Na swojej komórce mam teraz fiszki (są też dostępne na stronie internetowej). Wprowadzam słówka z każdej lekcji do systemu i mogę je przerabiać zarówno na telefonie, jak i komputerze. Nauka jest przyjemna i co najważniejsze REGULARNA I SYSTEMATYCZNA! Dlaczego?

4. TELEFON MASZ ZAWSZE PRZY SOBIE.


Korzystam z komunikacji miejskiej - czy to jadę metrem na zajęcia, czy to czekam na autobus jadąc do koleżanki albo siedzę sobie na ławce i czekam na znajomych. W tym czasie normalnie się nudziłem - rzadko miałem książkę przy sobie, więc wgapiałem się w ludzi albo patrzyłem bez większego sensu naokoło. Mądrzejsi czytelnicy już wiedzą, co teraz robię, będąc w takich sytuacjach. Dla mniej mądrych odpowiem sam przerabiam  FiSZKI!!!!

Telefon to rzecz którą po prostu ma się zawsze przy sobie - takie czasy. Do tej pory z nudów bawiłem się nim - a to odblokowywałem, a to patrzyłem na sms-y, a to sprawdzałem godzinę. Bez sensu. A teraz - otwieram sobie aplikacje i robię powtórki słówek albo poznaje nowe. Brzmi nudno? A nie jest - jest naprawdę fantastycznie. Szkoda, że nie widzicie twarzy ludzi, którzy nic nie robią i z nudów (lub braku kultury) patrzą mi przez ramię i... zazdroszczą. Już kilka osób zapytało mnie, gdzie coś takiego można znaleźć...

A znaleźć można tu: Fiszki aplikacja do ściągnięcia

Sprawdź sam i napisz mi co sądzisz!

10 komentarzy:

  1. Hej z tej aplikacji korzystam już drugi tydzień - uczę się praktycznie codziennie, też po drodze. Jakbyś miał jakieś inne fajne programy do nauki/metody/aplikacje to podziel się:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie piszesz :) Btw - szkoda, że aplikacja nie działa na Windows Phone...

    Życzę powodzenia i wytrwałości w dalszym prowadzeniu bloga!

    Pozdrawiam,

    http://hone-your-english.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja dopiero tu wpadłam, ale mniej więcej widziałam, co podawałeś. Start, co?
    Heh, ja też mam fiszki. Używam ANKI, na androida też jest ;). Dopiero niestety zaczęłam i niestety żadna nauczycielka mi o tym nie powiedziała. Sama doszłam. No ale doszłam. Lepiej późno niż wcale.
    Co zaś do Twojego angielskiego, dawno nie prowadzisz już bloga, ale raczej przeczytasz ten komentarz. Mam nadzieję, że teraz o wiele lepiej umiesz język {ile się można nauczyć przez prawie rok!}.
    Wiesz, myślę, że co do nauki, jeśli nie odkryłeś jeszcze tego, możesz oglądać na yt lekcje z Ronnie albo z innymi ludźmi z EngVid. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś korzystałam z fiszek i muszę powiedzieć, że były one bardzo przydatne. Jednak teraz osobiście wolę do nauki języka angielskiego czytać książki https://www.jezykiobce.pl/7-angielski/s-1/chce_korzystac_z-e_book/categories-angielski dzięki którym wiem, że bardzo wzbogacam swoją wiedze na temat tego języka obcego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fiszek jest bardzo dużo, jednak mobilne fiszki do nauki języka obcego mogą okazać się pomocne w każdej chwili. Tylko, że gdy chcemy uczyć się języka obcego w najlepszy sposób to wybierzmy native speakera https://lincoln.edu.pl/warszawa/blog/zajecia-z-native-speakerem gdyż w innym przypadku nasza nauka w dużych grupach może stać się nieefektywna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ja uczyłam się języka angielskiego to również czasami wspierałam się fiszkami jako dodatek. Dziś sama rozważam rozpoczęcie franczyzy szkoły językowej https://universe.earlystage.pl/franczyza i jestem zdania, że jest to bardzo dobry sposób na to, aby uczyć dzieci i młodzież języka angielskiego. Oczywiście mają perspektywy na dobry i bezpieczny biznes.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zawsze uważałam, ze fiszki są bardzo dobrym uzupełnieniem do nauki języków obcych. Teraz w końcu również dzieci wróciły do szkoły po dość długiej nieobecności. Po przeczytaniu artykułu https://earlystage.pl/blog/2020/08/25/od-izolacji-do-adaptacji-jak-wesprzec-dziecko-w-powrocie-do-szkoly/ na szczęście wiedziałam jak je wesprzeć w tym powrocie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy wpis i przydatne rady. Mam nadzieję, że i ja się nauczę języka angielskiego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak sobie obiecałam, że muszę wrócić do nauki języka angielskiego. Przede wszystkim dla siebie, ale może i lepszą pracę dzięki temu zdobędę. Albo wyjadę sobie na wycieczkę za granicę. Zwroty przydatne w restauracji dzięki lekcji na https://youtu.be/WmpfyRVFtuE już znam. Szybko poszło, dzięki tak łatwej metodzie nauki. Aż człowiek chce się uczyć.

    OdpowiedzUsuń